niedziela, 18 marca 2018

Pogoń kontra...Los Angeles Galaxy


Podczas mojego pobytu w Kalifornii skorzystałem z okazji i wybrałem się na mecz pierwszej kolejki nowego sezonu MLS, LA Galaxy - Portland Timbers. Z racji wykonywania zawodu kibica postanowiłem pokusić się o porównanie rodzimej, szczecińskiej piłki oraz tej amerykańskiej.

Szanse, że kiedykolwiek dojdzie do pojedynku Pogoni z Galaxy na boisku są niewielkie, ale nie znaczy to, że oba kluby nie mogą zmierzyć się na papierze. 


Infrastruktura

Źródło: własne

Źródło: własne

Źródło: własne

Źródło: własne

Siedzibą LAG jest StubHub Center, stadion, który posiada 27 000 miejsc, czyli o 9 000 więcej niż rodzimy im. Floriana Krygiera. Obiekt sam w sobie nie powala na kolana. Jego cechami charakterystycznymi są cztery trybuny, w tym dwie zadaszone, ogromny telebim i zaplecze gastronomiczno-sanitarne. Biorąc pod uwagę to, że piłka nożna nie jest w USA najpopularniejszym sportem to taki stadion jest wystarczający.

Gdyby Pogoń dysponowała już nowym obiektem to w tej kategorii padłby remis, ale w tym momencie to LA Galaxy ma dużo więcej atutów (jednym z nich jest także bardzo duży i wygodny parking).

Pogoń - LA Galaxy 0:1.


Dla kibiców

Źródło: własne

Źródło: własne
Źródło: własne

Źródło: własne
Żeby dostać się na mecz MLS w Los Angeles wystarczy kupić bilet przez Internet (najtańsze wejściówki można nabyć za ok. 20$). Nie potrzeba kart kibica ani innych specjalnych dokumentów. Przed samym stadionem znajdują się miejsca, w których kibice mogą rozpalić grilla i rozpocząć przygotowania do spotkania długo przed jego rozpoczęciem (podobnie jak w Berlinie). Na samym obiekcie jest kilka atrakcji dla turystów (m.in. możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia z natychmiastowym wydrukiem) oraz spory wybór lokali gastronomicznych (niestety ceny są jak na polskie warunki bardzo wysokie). Fani Galaxy mogą zaopatrzyć się w pamiątki w specjalnych sklepach, które oferują zniżki i promocje w zależności od aktualnego wyniku meczu.

W tej kategorii ciężko znaleźć chociaż jeden element, który przemawiałby na korzyść Pogoni. Warunki na szczecińskim stadionie są niezmienne od wielu lat i komfort oglądania meczu jest daleki od ideału. Chyba warto po prostu postawić tu kropkę.

Pogoń - LA Galaxy 0:2.


Frekwencja

Źródło: własne

Źródło: własne

Kibice Galaxy wypełniają swój stadion średnio w 80%. Podczas meczu z Portland Timbers wskaźnik ten osiągnął nawet 92%.

W przypadku Pogoni szczecinianie zapełniają obiekt przy Twardowskiego średnio w 44% (Quo Vadis kibicu).

Na korzyść Galaxy przemawia też to, że drużyna jest bardzo dobrym produktem marketingowym, a Amerykanie coraz bardziej zaczynają przekonywać się do "soccera". Nie mniej jednak liczby wskazują jasno zwycięzcę w tej kategorii.

Pogoń - LA Galaxy 0:3.


Doping

Źródło: własne

Źródło: własne

Źródło: własne
Część kibiców Galaxy dość żywiołowo reagowała na wydarzenia na boisku. Na trybunach widoczne były dwa ośrodki prowadzenia dopingu (ciągłego, ale jednak stonowanego i skromnego). W tym aspekcie widać było różnicę pomiędzy piłką europejską a amerykańską. Można powiedzieć, że ilość nie przełożyła się w jakość. W Szczecinie doping wciąż jest na niezłym poziomie i o ile ostatnio nie znajduje się w czołówce Ekstraklasy o tyle przewyższa ten z inauguracji ligi w Los Angeles.

Pogoń - LA Galaxy 1:3.


Poziom sportowy

https://www.youtube.com/watch?v=vHIA9qC04gA

Ekipa z Los Angeles posiada w swoich szeregach sporo gwiazd znakomicie znanych z występów na boiskach Starego Kontynentu. Należą do nich m.in. Giovani dos Santos, Ashley Cole, Romain Alessandrini i Jonathan dos Santos. Ich doświadczenia nie było jednak widać w meczu z Portland Timbers (kiedy plac gry opuszczał Giovani większość kibiców przyjęła to z dużym zadowoleniem). Obie drużyny notowały sporo strat, a niektóre zagrania nie powinny mieć miejsca na tym poziomie rozgrywek. Sam mecz nie należał do ciekawych. Ostatecznie wygrało Galaxy 2:1.

Pomimo kiepskiego spotkania to ciężko jednak zestawić Delewa, Zwolińskiego czy Piotrowskiego z wyżej wymienionymi. Może jedynie Duncan byłby w stanie wpasować się w to towarzystwo.

Pogoń - LA Galaxy 1:4.


Samo porównanie ma charakter czysto teoretyczny i zabawowy. Jego wynik jest dość jednoznaczny, ale mógłby być bliski remisu, gdyby Pogoń miała już nowy upragniony stadion. Mecz MLS był na pewno ciekawym doświadczeniem, które mogę polecić każdemu kto będzie miał okazję przebywać w tamtym rejonie świata.


Źródło: własne.