piątek, 21 września 2018

Pogoń niejedno ma imię - część 5, zapasy


Zapasy są jedną z najstarszych dyscyplin sportowych (uprawnianą od starożytności), która w Polsce wzbudza emocje głównie podczas Igrzysk Olimpijskich. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że związek Pogoni z tym sportem był symboliczny. Nie znaczy to jednak, że sekcja nie zapisała się w żaden sposób w szczecińskiej historii.

Początek zapasów w Grodzie Gryfa jest datowany na rok 1949, a pierwsze starty odbywają się pod szyldem Spójni Szczecin. Jedną z najwybitniejszych postaci tamtego okresu, która przyczyniła się od rozwoju zapasów na Pomorzu Zachodnim,  był Zbigniew Szajewski, dwukrotny uczestnik igrzysk (w 1936 w Berlinie - 7 miejsce i w 1952 w Helsinkach - odpadł w eliminacjach) oraz kilkukrotny mistrz Polski. Jeden z tytułów zdobył właśnie w Szczecinie w 1952 roku w kategorii 73 kg. Wyniki tamtego krajowego czempionatu przedstawiały się następująco:

Waga 52 kg
Medal złoty – Edward Chrzanowski (Unia Swarzędz)
Medal srebrny – Franciszek Spychała (Spójnia Poznań)
Medal brązowy – Romuald Świderski (Włókniarz Kraków)
Waga 57 kg
Medal złoty – Rudolf Toboła (RKS Siła Mysłowice)
Medal srebrny – Zdzisław Schneider (Unia Swarzędz)
Medal brązowy – Kazimierz Grzadzielewski (Lech Poznań)
Waga 62 kg
Medal złoty – Edward Drąg (Włókniarz Boguszów)
Medal srebrny – Jan Klemberg (WKS Legia Warszawa)
Medal brązowy – Stefan Pawłowski (Skra Warszawa)
Waga 67 kg
Medal złoty – Mieczysław Dąbrowski (Budowlani Warszawa)
Medal srebrny – Mieczysław Neubauer (Stal Ożarów)
Medal brązowy – Stanisław Jakubowicz (Lech Poznań)
Waga 73 kg
Medal złoty – Zbigniew Szajewski (Spójnia Szczecin)
Medal srebrny – Antoni Gołaś (Górnik Katowice)
Medal brązowy – Edward Żuławnik (Ogniwo Warszawa)
Waga 79 kg
Medal złoty – Jerzy Gryt (Górnik Janów)
Medal srebrny – Roman Malcharek (Górnik Janów)
Medal brązowy – Marian Rawski (Spójnia Warszawa)
Waga 87 kg
Medal złoty – Jerzy Krawczyk (Kolejarz Poznań)
Medal srebrny – Jerzy Ruszkiewicz (WKS Legia Warszawa)
Medal brązowy – Mieczysław Radoń (Kolejarz Kraków)
Waga plus 87 kg
Medal złoty – Wincenty Mąka (Warta Poznań)
Medal srebrny – Jan Michalski (Skra Warszawa)
Medal brązowy – Kazimierz Głowiak (Włókniarz Kraków) [4]

Co ciekawe Szczecin dwukrotnie gościł u siebie mistrzostwa Polski. Kolejny raz w 1957 roku, ale tym razem już bez sukcesu gospodarzy.

Waga 52 kg
Medal złoty – Bogdan Klein (Skra Warszawa)
Medal srebrny – Stefan Hajduk (WKS Gwardia Warszawa)
Medal brązowy – Władysław Kaczmarek (Lech Poznań)
Waga 57 kg
Medal złoty – Zdzisław Schneider (Unia Swarzędz)
Medal srebrny – Piotr Tychański (Lotnik Wrocław)
Medal brązowy – Brunon Broja (Pogoń Nowa Ruda)
Waga 62 kg
Medal złoty – Edward Drąg (Włókniarz Boguszów)
Medal srebrny – Franciszek Spychała (Spójnia Poznań)
Medal brązowy – Marian Buczkowski (Gwiazda Bydgoszcz)
Waga 67 kg
Medal złoty – Ernest Gondzik (RKS Siła Mysłowice)
Medal srebrny – Edward Żuławnik (CWKS Legia Warszawa)
Medal brązowy – Waldemar Konieczny (Sulmirczyk Sulmierzyce)
Waga 73 kg
Medal złoty – Mieczysław Łesyszak (WKS Gwardia Warszawa)
Medal srebrny – Mirosław Żywczyk (AZS-AWF Warszawa)
Medal brązowy – Henryk Krzyżanowski (Pafawag Wrocław)
Waga 79 kg
Medal złoty – Eugeniusz Skowronek (CWKS Legia Warszawa)
Medal srebrny – Bolesław Sidorowicz (Skra Warszawa)
Waga 87 kg
Medal złoty – Kazimierz Wiercimok (Górnik Mysłowice)
Medal srebrny – Sroka (Warszawa)
Medal brązowy – Stefan Wąsek (WKS Gwardia Warszawa)
Waga plus 87 kg
Medal złoty – Lucjan Sosnowski (CWKS Legia Warszawa)
Medal srebrny – Norbert Kasperczyk (RKS Siła Mysłowice)
Medal brązowy – Zdzisław Leitgebert (Lech Poznań) [4]

Sekcja zapaśnicza Pogoni powstaje na przełomie 1956 i 57 roku. W skład zespołu wchodzili m.in.:

  • Zbigniew Szajewski,
  • Mieczysław Łesyszak,
  • Józef Kubiszyn,
  • Tadeusz Majdański,
  • Jurij Szapołow,
  • Tadeusz Fedorowicz,
  • Kazimierz Dyksa,
  • Edward Abramowski,
  • Włodzimierz Briański,
  • Marian Kolański,
  • i Roman Awiernianow.

Źródło: [2]

Portowcy starty zaczęli od II ligi.

Źródło: [3]

Źródło: [3]

W swoim pierwszym sezonie szczecinianie zajęli drugie miejsce i toczyli emocjonujące boje ze Spartą i Spójnią Gdańsk oraz Skrą Warszawa i Piotrkovią Piotrków. Znakomita postawa zapaśników sprawiła, że część z nich była powoływana do kadry Polski.

W kolejnym II-ligowym sezonie Portowcy zajęli 6 miejsce (pomimo dobrego początku i sporych apetytów na I ligę) i w zasadzie tym osiągnięciem zakończyli bardzo krótką przygodę Pogoni z zapasami. 

W 1959 roku sekcja została przeniesiona do Ogniwa Szczecin pozostawiając po sobie bardzo dobre wspomnienie i ciekawą historię,



Źródła:

1) własne
2) "50 lat Morskiego Klubu Sportowego Pogoń" - Szczecin 1998, praca zbiorowa
3) Kurier Szczeciński
4) Andrzej Głaz, Jerzy Lipski, Jan Żurawski, Jerzy Chełmecki, Janusz Tracewski: Historia polskich zapasów 1922–2012


Znajdź mnie na FB: www.facebook.com/bramasportowa

poniedziałek, 17 września 2018

Królowie Henley




Henley jest niewielkim, angielskim miastem, które każdego roku skupia na sobie uwagę świata sportu. To tu od 1839 roku odbywają się królewskie regaty, które ściągają m.in. całą śmietankę towarzyską Wielkiej Brytanii. Oprócz hrabiów, księżniczek i lordów zjawiają się też tu główni aktorzy całego widowiska, królowie wioseł. Jak się okazuje koronę niejednokrotnie przymierzali również szczecińscy zawodnicy.

W 1955 i 1956 roku nagrodę Diamentowych Wioseł wywalczył Teodor Kocerka, wówczas były reprezentant AZSu Szczecin i jeden z najlepszych polskich wioślarzy w historii. 

Gród Gryfa na swój pierwszy oficjalny sukces czekał do 1986 roku. Wtedy to czwórka ze sternikiem w składzie z Dariuszem Stadniukiem i Ireneuszem Omięckim (jednym z najlepszych polskich sterników) wygrała Puchar Księcia Filipa


https://www.upi.com/Archives/1986/07/06/American-Irish-Polish-and-Canadian-crews-and-Britains-national/5217521006400

A Polish crew won the Prince Philip Cup by a comfortable 2 lengths over the Thames Tradesmen and Exeter rowing clubs.


Zdjęcia dostępne na stronie:

https://www.sportgraphics.com/events/henley-royal-regatta-1987#/?school=a-z-s-szczecin-and-wroclaw-poland


Szczegółowe wyniki:

http://www.rowinghistory.net/HRR%20US/hrr_1946-2000.htm


Kolejne sukcesy miały miejsce w XXI wieku (2003, 2005, 2007 i 2009) i były autorstwem znakomitych szczecińskich wioślarzy, złotych medalistów olimpijskich i mistrzów świata w czwórce podwójnej: Marka Kolbowicza i Konrada Wasielewskiego. Ten pierwszy czterokrotnie wygrywał zawody o Puchar Królowej Matki (Queen Mother Challenge Cup) i zanotował o jedno zwycięstwo więcej od swojego klubowego kolegi.

Szczegółowe wyniki: 



2003:

https://www.youtube.com/watch?v=4A3zIvLYkg0


2005:

https://www.youtube.com/watch?v=kpxsLHXUfXk


https://www.hrr.co.uk/henley-results/


Źródło: http://www.sport.pl/sport/1,65025,1565887.html 

Źródło: własne, Głos Szczeciński, kliknij żeby powiększyć


2007:

https://www.youtube.com/watch?v=L0FRUwgC-lA


https://www.hrr.co.uk/henley-results/


Źródło: własne, Głos Szczeciński, kliknij żeby powiększyć


2009:

https://www.youtube.com/watch?v=sJxQTdJz4Tw


https://www.przegladsportowy.pl/sporty-wodne/wioslarstwo/marek-kolbowicz-nie-dla-nas-byly-te-drinki/x846qd3


Szczecinianie wraz z kolegami z osady próbowali powtórzyć sukces jeszcze w 2011 roku, ale musieli uznać wyższość rywali: https://sport.onet.pl/wioslarstwo/czworka-podwojna-wyeliminowana-w-henley/clqqc .


"Czujemy się, jakbyśmy zwyciężyli w wioślarskim Wimbledonie" - słowa wioślarzy z czwórki podwójnej znakomicie oddają czym tak naprawdę są regaty w Henley. Te prestiżowe zawody nie powinny być porównywane z mistrzostwami świata czy igrzyskami olimpijskimi, ponieważ stanowią zupełnie inną kategorię. Szczecińscy kibice mogą być dumni, że ich reprezentanci na stałe wpisali się do tych królewskich kronik.


Źródło:

1- własne, prasa, Internet
2- https://www.hrr.co.uk/henley-results/
3- http://www.rowinghistory.net/HRR%20US/hrr_1946-2000.htm

Znajdź mnie na FB: www.facebook.com/bramasportowa

sobota, 8 września 2018

(Nie)szczęśliwa siódemka



Cyfra 7 zawsze miała szczególne znaczenie w wielu dziedzinach. Głównie była symbolem całości i doskonałości. Ciężko jednak przypisać te dwie cechy obecnej sytuacji Pogoni w rozgrywkach Ekstraklasy. Ostatnie spotkanie z Górnikiem było właśnie siódmym w sezonie 2018/19 (notabene rozgrywanym w 70-lecie szczecińskiego klubu). Pomimo wielu ruchów transferowych Granatowo-bordowych trapi plaga kontuzji. Trener Runjaic zmienia skład w podobnym tempie jak Adam Nawałka podczas mundialu. Skutek niestety jest podobny. Pogoń zajmuje 15 miejsce z dorobkiem 3 punktów i nie odniosła jeszcze zwycięstwa.

Czy szczecinianie zanotowali kiedyś gorszy start w pierwszych 7 spotkaniach? Odpowiedź (na podstawie wszystkich dotychczasowych występów w Ekstraklasie) znajduje się poniżej.


Lata 60.:

Źródło: własne, *- według współczesnej punktacji; (s) - spadek
Lata 70.:

Źródło: własne, *- według współczesnej punktacji; (s) - spadek

W pierwszym dwudziestoleciu Pogoni w najwyższej klasie rozgrywkowej Portowcy tylko raz osiągnęli średnią 2 pkt. na mecz po pierwszych siedmiu kolejkach. Było to w sezonie 1967/68, który został zwieńczony najwyższym wówczas miejscem w tabeli (6.). Fatalnie Pogoń prezentowała się natomiast w rozgrywkach 1963/64, gdzie podobnie jak teraz nie wygrała żadnego z pierwszych spotkań, a 6 z nich zakończyła porażką.


Lata 80.:


Źródło: własne, *- według współczesnej punktacji; (s) - spadek
Lata 90.:

Źródło: własne, *- według współczesnej punktacji; (s) - spadek

W latach 80. Pogoń należała do krajowej czołówki i zwykle dobry start przekładał się na wysokie miejsce w tabeli na koniec sezonu. W rozgrywkach 83/84 (pierwszy i jedyny brązowy medal) szczecinianie odnieśli aż 5 zwycięstw w pierwszych siedmiu meczach i pobili rekord liczby punktów sprzed 25 lat. Co ciekawe podobne otwarcie Portowcy zanotowali w sezonie 95/96, który zakończył się...spadkiem do I ligi. Bardzo słabo za to Pogoń prezentowała się na początku rozgrywek 92/93, gdzie zdobyła tylko 5 punktów. Jednak szczecinianie wzięli się w garść i dobiegli na metę na 7 pozycji.


XXI wiek:

Źródło: własne, *- według współczesnej punktacji; (s) - spadek

Tu niekwestionowanie najlepszym wynikiem jest ten z sezonu wicemistrzowskiego 2000/01. 17 punktów, średnia 2,43 i żadnej porażki na koncie. Coś czego nie udało się osiągnąć ani wcześniej, ani później. W XXI wieku Pogoń notowała jednak dużo więcej słabszych startów niż dobrych. Aż 8 razy nie udało się przekroczyć bariery 10 punktów w pierwszych 7 meczach. Gorszy od obecnego sezonu był tylko 2002/03, który zakończył się klęską i spadkiem z ligi.


Podsumowanie:

Źródło: własne, (s) - spadek

Tutaj warto zwrócić uwagę jak równo rozkłada się średnia liczba zwycięstw, remisów i porażek w pierwszych siedmiu meczach.


Źródło: własne, kliknij żeby powiększyć

TOP 10:

Źródło: własne

FLOP 10:

Źródło: własne

Liczby pokazują jasno, że tylko raz w historii Pogoń zaliczyła gorszy start od obecnego. Do końca sezonu pozostało jeszcze 30 spotkań, ale jeśli szczecinianie znów (tak jak rok temu) ugrzęzną w dolnej połówce tabeli to może się okazać, że tym razem zabraknie czasu na wyjście z kłopotów. Otwartym pozostaje pytanie kiedy w końcu Portowcy będą mogli zaprezentować się w pełnym składzie bez żadnych kontuzji? Oby jak najszybciej.



Źródło: własne, hppn.pl, 90minut.pl
Znajdź mnie na FB: www.facebook.com/bramasportowa