czwartek, 19 lipca 2018

Mundial po szczecińsku - dodatek




Polska reprezentacja zakończyła swój udział w mistrzostwach świata na fazie grupowej. Chyba tylko najwięksi pesymiści spodziewali się takiego wyniku. Po kompromitujących meczach z Senegalem, Kolumbią i Japonią (za który szczególnie należą się przeprosiny wszystkim kibicom) kadra Nawałki wróciła po cichu do kraju.

Nawiązując do pierwszej części artykułu (klik) wypada odpowiedzieć na pytanie jak poszło na turnieju Kamilowi Grosickiemu i Grzegorzowi Krychowiakowi?


Polska - Senegal

Obaj zawodnicy rozpoczęli spotkanie w podstawowym składzie:

Źródło: fifa.com

I to w zasadzie jedyny pozytyw. Pomimo bardzo ofensywnego ustawienia Polacy nie byli tym samym zespołem co w trakcie eliminacji (ba, nie przypominali nawet graczy z ostatniego sparingu z Litwą). Grzegorz Krychowiak znacznie przysłużył się do utraty drugiego gola kiedy to pięknym lobem zaskoczył zarówno Jana Bednarka jak i Wojciecha Szczęsnego. Ci z kolei swoim nieporadnym zachowaniem również dołożyli cegiełkę przy bramce Nianga. W 86 minucie biało-czerwoni zaliczyli kontaktowe trafienie. Po dośrodkowaniu Grosickiego piłkę do bramki Ndiaye skierował były gracz Stali Szczecin. Był to jedyny pozytywny akcent w tym spotkaniu.




https://www.youtube.com/watch?v=SXkg_12ukOk


Polska - Kolumbia

Składy:

Źródło: fifa.com

Typowy mecz o honor. Duże nadzieje, obietnice poprawy, a i tak kończy się kompromitacją. Średnia ocena piłkarzy za to spotkanie to "1" (i nie chodzi tu o skalę używaną w Niemczech). Grosicki i Krychowiak podobno grali w tym meczu, ale dyskusje na ten temat wciąż trwają. Gładkie 0:3 i można było szukać dogodnego połączenia Sochi-Warszawa.



https://www.youtube.com/watch?v=wa974tOozEI



Polska - Japonia

Składy:

Źródło: fifa.com

Tradycyjny mecz hańby o honor. Było to idealne podsumowanie występu Polaków na mundialu. Na turniej pojechały indywidualności, a nie drużyna. Co gorsza pojęcie "ambicji" nie jest znane reprezentantom naszego kraju. W ten obrazek wpisali się też Grosicki z Krychowiakiem. Przy stanie 1:0 dla Polski kibice na całym świecie stali się świadkami kuriozalnej końcówki meczu. Zarówno jedna jak i druga drużyna była tak bardzo usatysfakcjonowana wynikiem, że nie miała zamiaru przeszkadzać przeciwnikowi. Mecz w chodzonego przypominał trochę ten pomiędzy Austrią i Niemcami z Gijon (https://pl.wikipedia.org/wiki/Ha%C5%84ba_w_Gij%C3%B3n).  Co ciekawe w ostatnich sekundach spotkania Grosicki zaczął symulować kontuzję (na wyraźny znak Nawałki) żeby na boisko mógł wejść Jakub Błaszczykowski (co się ostatecznie nie stało, bo sędzia zakończył mecz). Komedia, farsa i wstyd. Wszystko w ciągu 10 minut.

Oceny piłkarzy: http://weszlo.com/2018/06/28/najlepsi-ci-ktorzy-wczesniej-siedzieli-lawce-noty-japonii/

https://www.youtube.com/watch?v=K7pVlD8Q660&feature=youtu.be


Był to najgorszy występ reprezentacji na mundialu od 2002 roku (a może i od 1938). W poprzednich edycjach pomimo pierwszych niepowodzeń przynajmniej w trzecim spotkaniu drużyna była w stanie pokazać charakter. W Rosji zabrakło nawet tego. Pytanie jakie wnioski zostaną wyciągnięte po tej klęsce? Na razie Adama Nawałkę zastąpił Jerzy Brzęczek. Kamil Grosicki i Grzegorz Krychowiak powinni skupić się na ustabilizowaniu swojej sytuacji w klubach. Ze względu na swój wiek mogła to być ich jedyna szansa reprezentowania Polski na mistrzostwach świata. Kolejne dopiero za cztery lata, a nie jest powiedziane, że biało-czerwoni zdobędą kwalifikację. Szkoda...



Statystyki Kamila Grosickiego w reprezentacji:

Źródło: http://www.hppn.pl/reprezentacja/pilkarze/16,Kamil-Grosicki

Statystyki Grzegorza Krychowiaka w reprezentacji:

Źródło: http://www.hppn.pl/reprezentacja/pilkarze/17,Grzegorz-Krychowiak



Źródło: własne
Znajdź mnie na FB: www.facebook.com/bramasportowa

0 komentarze:

Prześlij komentarz