Obecne rozgrywki Ekstraklasy
toczą się dokładnie 30 lat po sezonie, który na zawsze wpisał się w historię
Pogoni. Dziś spora część kibiców jest w stanie wymienić większość składu
drużyny z lat 2000/2001, ale należy pamiętać, że to nie ci piłkarze zdobyli
pierwszy srebrny medal dla Szczecina. Marek Szczech, Kazimierz Sokołowski,
Jerzy Hawrylewicz, Adam Benesz czy Marek Leśniak – to zawodnicy, których w
latach 80 znał każdy kibic Portowców. Dzięki nim i wielu innym możemy wracać
wspomnieniami do najlepszych lat Pogoni i jej największych sukcesów.
W 1986 roku szczecińscy kibice
czuli spory niedosyt związany z 10 miejscem, które w rozgrywkach I ligi
(dzisiejszej Ekstraklasy) zajęli piłkarze Pogoni. Humor zdecydowanie poprawiał
złoty medal mistrzostw Polski drużyny juniorów, ale niewiele osób liczyło na
nawiązanie walki z czołówką ligi w nadchodzących rozgrywkach.
Zespół bez większych wzmocnień
zaczął sezon 1986/87 od meczu u siebie ze Śląskiem Wrocław (1:1). W kolejnych 4
spotkaniach Portowcy zanotowali 3 zwycięstwa w tym jedno bardzo okazałe z
Lechią Gdańsk, 5:1. Ofensywny styl gry trenera Jezierskiego przynosił
rezultaty, wygrane były przeplatane remisami, a pierwsza porażka przyszła
dopiero w 10 kolejce (0:2 z Legią Warszawa). Od tego momentu zespół złapał małą
zadyszkę i na kolejne zwycięstwo trzeba
było czekać 2 miesiące, Pogoń w ostatnim meczu rundy jesiennej pokonała Widzew
3:1 (po drodze Portowcy zremisowali u siebie z mistrzem Polski, Górnikiem
Zabrze, 2:2). Szczecinianie uplasowali się na 3 miejscu na półmetku rozgrywek.
Źródło: skan własny, Tempo 1987 |
Źródło: skan własny, Tempo 1987 |
W przerwie między rundami zespół
Pogoni został poważnie osłabiony. Zgodę na wyjazd za granicę dostał Adam Kensy
i w styczniu 1987 reprezentował już
barwy drużyny LASK Linz. Dodatkowo odszedł Janusz Makowski i w głowach
szczecińskich fanów znów zaczęła rodzić się niepewność odnośnie wyniku na
koniec sezonu. Sytuacji nie poprawił słaby start na wiosnę: porażka ze Śląskiem
1:4 i minusowy punkt w tabeli oraz remis ze słabą wówczas Stalą Mielec. Na
szczęście Portowcy szybko się pozbierali i zaczęli odnosić zwycięstwo za
zwycięstwem. Apogeum formy strzeleckiej przyszło w 23 kolejce, w której to
Pogoń rozgromiła GKS Katowice 7:2 (wcześniej Portowcy zaaplikowali po 4 gole
Ruchowi Chorzów i Motorowi Lublin). Strata do prowadzącego w tabeli Górnika
wynosiła wówczas 7 punktów.
10 maja 1987 do Szczecina
przyjechała Legia Warszawa. Powiedzieć, że mecz ze stołeczną drużyną obfitował
w emocje to stanowczo za mało. Pogoń objęła prowadzenie w 8 minucie. 60 sekund
później było już 1:1, a w 17 minucie już…2:2. Zaraz po przerwie Legia wyszła na
prowadzenie, ale niezawodny w całym sezonie Marek Leśniak zdobył 2 bramki i pozbawił drużynę ze stolicy
złudzeń. Zwycięstwo 4:3 jest wspominane po dziś dzień.
W 28 kolejce Pogoń pojechała do
Zabrza na mecz z Górnikiem. Niespodzianki nie było, zabrzanie wygrali 2:1 i
obronili tytuł mistrzowski. Portowcy pokonali jeszcze Olimpię Poznań i Widzew
Łódź i na koniec sezonu zameldowali się na 2 miejscu, a Marek Leśniak zdobył
tytuł króla strzelców z 24 trafieniami. Portowcy w Pucharze UEFA zmierzyli się
z Hellas Werona, ale szybko pożegnali się z rozgrywkami (1:1 i 1:3). Fragmenty
obu spotkań można znaleźć w Internecie: https://www.youtube.com/watch?v=fO_tB-JLAUg
i https://www.youtube.com/watch?v=jZTTO2-75yU
Sezon 1986/87 był ukoronowaniem
znakomitych lat 80. Ważne, aby całe rozgrywki, a także bohaterowie tamtego
okresu pozostali jak najdłużej w pamięci kibiców.
Statystyki Pogoni w sezonie 1986/1987:
Najlepszy
strzelec: Marek
Leśniak, 24 bramki
Bilans
meczów w sezonie (zwycięstwa, remisy, porażki): 15 – 10 – 5
Bilans
meczów jesienią (zwycięstwa, remisy, porażki): 6 – 7 – 2
Bilans
meczów wiosną (zwycięstwa, remisy, porażki): 9 – 3 – 3
Bilans
meczów w Szczecinie (zwycięstwa, remisy, porażki): 11 – 3 – 1
Bilans
meczów na wyjeździe (zwycięstwa, remisy, porażki): 4 – 7 – 4
Bramki w
całym sezonie (zdobyte, stracone): 64 - 39
Wyniki
sezonu 1986/87:
Źródło: Ireneusz Paczkowski, oryginalne zapiski z 1986 roku |
Miejsca w
tabeli w kolejnych meczach:
Źródło: własne |
Artykuł został także udostępniony w serwisie Pogoń SportNet:
http://pogonsportnet.pl/artykul/byl-sobie-sezon-czesc-2
Link do części 1: http://bramasportowa.blogspot.com/2016/08/by-sobie-sezon.html
Znajdź mnie na FB: https://www.facebook.com/bramasportowa
***
Piękny artykuł o pięknych czasach
OdpowiedzUsuń