Sezon 2018/19 miał być wyjątkowy dla wszystkich kibiców Wilków Morskich i samego klubu. Doświadczenie ligowe i ciekawe transfery miały w końcu doprowadzić szczecinian w górne rejony tabeli. Play-offy były planem minimum, a co więcej sporo osób zapowiadało walkę o medale i próbę zdetronizowania ekip z Zielonej Góry, Włocławka i Torunia.
Źródło: https://www.przegladsportowy.pl/koszykowka/polska-liga-koszykowki/king-szczecin-piaty-kandydat-do-medali-ebl/5bw5cyv |
Znaleźli się też i tacy, którzy mówili o...zdobyciu tytułu mistrzowskiego.
Źródło: https://24kurier.pl/aktualnosci/sport/koszykowka-odwazne-deklaracje-king-mierzy-w-zloto/ |
Kilka miesięcy po wspomnianych zapowiedziach tabela ligowa wygląda jak niżej i próżno szukać szczecinian wśród czołowych drużyn.
Źródło: plk.pl, kliknij żeby powiększyć |
Formę Kinga w pierwszych 15 meczach prezentuje poniższe zestawienie. Jak można zobaczyć zespołowi przede wszystkim brakuje stabilizacji.
Źródło: własne, na czerwono porażki, na zielono zwycięstwa, na żółto remisy |
Sezon zaczął się znakomicie, bo od rozgromienia Spójni Stargard, minimalnej porażki z mistrzem Polski i pewnego zwycięstwa z Rosą Radom. Kiedy kibice już zacierali ręce przyszła niespodziewana porażka z Legią Warszawa. Wynik ten wyglądał na wypadek przy pracy, o czym miały świadczyć zwycięstwa z ekipami z Krosna i Dąbrowy Górniczej. Jednak od 7 kolejki wszystko się posypało i w następnych 9 meczach King wygrał tylko dwa razy (z czego raz po dogrywce z niżej notowanym AZS-em Koszalin) i tracił średnio....94 punkty na każde spotkanie.
Źródło: własne |
Źródło: własne |
Ulubioną kwartą Kinga jest ta z numerem II, szczecinianie wygrali ją aż 11 razy (na 15 spotkań). Na przeciwnym biegunie znajdują się kwarty III i IV, które kończyły się porażką koszykarzy z Grodu Gryfa w aż 9 przypadkach. Jeśli spojrzeć na pierwsze zestawienie to drugie połowy meczów święcą się przeważnie na czerwono.
Źródło: własne |
Tylko raz Kingowi udało się wygrać wszystkie kwarty w meczu. W większości wygranych spotkań łupem szczecinian padały 3 z 4 części. Niemal identycznie prezentuje się sytuacja w przypadku porażek. Żeby pokonać Wilki Morskie należało zwykle wygrać 3 kwarty (chociaż w 3 meczach wystarczyły dwie). Jak widać końcówki kompletnie nie leżą szczecinianom, bo aż 8 razy przegrywali całą drugą połowę. Co ciekawe King w 4 spotkaniach prowadził po III kwartach, żeby ostatecznie ulec w ostatniej i przegrać mecz. Tylko raz Wilki Morskie odwróciły losy meczu w IV kwarcie. Bardzo bolesne było zwłaszcza spotkanie 15 kolejki z Polskim Cukrem Toruń. Po pierwszej połowie King miał wyżej notowanego przeciwnika na deskach i wystarczyło tylko zachować koncentrację. Druga część gry zakończyła się jednak porażką 19 punktami i przesądziła o losach meczu.
Źródło: własne |
Spadek koncentracji widać też w średniej liczbie traconych punktów w III, a zwłaszcza w IV kwarcie.
Szczecinianie mają obecnie spory ból głowy. Myślenie o medalu trzeba odłożyć chwilowo na bok i skupić się głównie na walce o 8 miejsce. Kilka następnych wpadek może oddalić Kinga od tego "minimalistycznego" celu.
Szansa na poprawę nastrojów nadarzy się już w najbliższy weekend, bo na historyczne derby Pomorza Zachodniego do Szczecina zawita Spójnia, która obecnie zamyka ligową tabelę. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki nie ma chyba co liczyć na powtórkę z pierwszego meczu. Jeśli Wilki Morskie znowu stracą głowę w drugiej połowie to w Szczecinie może dojść do sporej niespodzianki.
Źródło: własne
Znajdź mnie na FB: www.facebook.com/bramasportowa
0 komentarze:
Prześlij komentarz